 |
Za rok Euro:). Stadiony już prawie gotowe, resztę postawię bez komentarza;]. |
 |
Dla odmiany zamiast piwa:). Przywiozłem trochę do Polski, ale szybko się rozeszło:). |
 |
Wieczorny powrót do dworca przez rynek. Zaczął padać deszcz i niestety przemokliśmy do suchej nitki. Na szczęście była to jedyna ulewa w trakcie naszego wyjazdu. |
 |
Co jak co, ale wszystkie dworce na Ukrainie (no prawie;) są wyremontowane i czyste. PKP może brać od nich przykład, także pod względem punktualności pociągów. |
 |
Czekamy na nasz plackartnyj:). |
 |
Ładowanie naszego dobytku na dach marszrutki w Werchowynie. |
 |
Czekamy aż bus się zapełni i ruszamy! |
 |
Dolina Czarnego Czeremoszu. |
 |
Poczekalnia na marszrutki. |
 |
Kapliczka. |
 |
Radzieckie monstrum, dawno nie jeżdżone:) |
 |
Tutaj z kolei nowszy pojazd i co ważne sprawny. |
 |
Dzembronia Dolna. |
 |
Do Dzembroni (właściwej) docieramy za pomocą nóg. Tam niestety nic już nie jeździ, chyba, że ktoś ma nadmiar hrywien to można wynająć taxi z Werchowyny - czyli starego UAZa, za 100hr. |
 |
Odsłonięte skały nad potokiem Dzembronią - to znak, że minęliśmy ponad połowę trasy do wioski. |
*** Prezentowane na stronach fotografie są mojego autorstwa i chronione są prawem autorskim. Kopiowanie ich, publikowanie, umieszczanie na innych stronach www oraz inne wykorzystanie w jakiejkolwiek formie bez mojej zgody jest zabronione. Zabronione jest również wykorzystywanie fragmentów zdjęć lub jakakolwiek ich przeróbka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz